do strony glownej wersji do druku
Uszy przedłużeniem duszy!

Tekst pochodzi ze strony: www.uszata.com
Uszata strona - Królik w domu


wstęp i spis zagadnień | system pokarmowy królika | królicza dieta | podstawowe błędy żywieniowe | diety specjalistyczne |

System pokarmowy królika

Dieta królika w naturze

Króliki pierwotnie żyły w wyjątkowo niesprzyjającym, suchym i gorącym klimacie południowej Hiszpanii, co wpłynęło na ukształtowanie się ich sposobu odżywiania - polega on na maksymalnym wykorzystaniu pożywienia małoodżywczego i niskokalorycznego. Uzyskiwanie wartości odżywczych z tego mało wartościowego pożywienia osiągnęło u królików szczyt efektywności.

Pożywienie przechodzi bowiem u królików przez układ pokarmowy dwa razy: po raz pierwszy, kiedy królik spożywa świeży pokarm i po raz drugi, kiedy królik spożywa część swojego kału (cekotrofów zwanych czasem kałem nocnym lub witaminowym), który w rzeczywistoci jest zapakowanym w specjalna otoczkę i wstępnie przetrawionym pokarmem, który wymaga ponownego przejścia przez układ pokarmowy, w celu odzyskania wszystkich składników odżywczych. Królik pochyla się i zazwyczaj przechwytuje te paczuszki prosto z odbytu, aby następnie je przełknąć. Nazywa się to koprofagią.

Koprofagia jest w naturze korzystna nie tylko dlatego, że pozwala uzyskać maksimum pożytku z niskoodżywczych pokarmów, ale także pozwala zminimalizować czas potrzebny do uzyskiwania pożywienia na powierzchni ziemi - im mniej czasu królik spędza na żerowaniu poza norą, tym większa jest jego szansa na to, że nie zostanie zauważony i schwytany przez drapieżnika. W naturze króliki żerują głównie o zmierzchu i o świcie, w dzień (czasami w nocy) zaś formują i spożywają "kupki odzyskowe", jak ja nazywam często cekotrofy.

W naturze króliki w porze wegetacyjnej żywią się głównie trawami i ziołami, czasami zdarza im się znaleˇć owoc, który sam spadł z drzewa lub niepilnowane ludzkie zasiewy czy ogrody, poza okresem wegetacyjnym - głównie suchymi trawami, gałązkami. Generalnie ich dieta nie jest zbyt bogata, nie lubią odchodzić daleko od nory i są skazane na jedzenie tego, co jest dostępne.
Poza tym, że żerowanie jest dla królika czasem poszukiwania pokarmu, jest to też ważne zajęcie, wręcz królicza pasja. Należy o tym pamietać, kiedy ustala się dietę królika domowego: większość komercyjnych gotowych pokarmów dla królików jest wysoce kaloryczna, a co za tym idzie, królik szybko zaspokaja głód a potem... nudzi się. Dostarczanie królikowi dużej ilości małoodżywczego pokarmu, takiego jak siano czy gałązki, a latem świeże warzywa i zioła, to dawanie królikowi szansy na zaspokojenie głodu wykonywania czynności jedzenia, na ruszanie szczęką przez pół godziny, co fantastycznie wpływa na psyche królika. Królik ma zajęcie, nie ma czasu na psocenie czy zachowania agresywne wynikające z nudy, a zęby, mając dużo pracy, ścierają się, zapobiegając nadmiernemu wzrostowi.

Działanie systemy pokarmowego i jego budowa

Króliki mają zadziwiający system pokarmowy!

Rozdrabnianie pokarmu odbywa się standardowo, jak u innych zwierząt - królik pobiera pokarm, przeżuwa, połyka, a masa pokarmowa trafia do żołądka. Już tu pojawia się różnica, gdyż de facto królik pobiera dwa rodzaje pokarmu, zwykły, czyli rośliny i cekotrofy czyli tzw. kał witaminowy. W żołądku odbywa się poczatkowy etap trawienny i dodatkowo odzyskane cekotrofy zaczyna fermentować.

Pokarm przesuwa się do jelita cienkiego, wątroba wydziela enzymy trawienne i właśnie w jelicie cienkim absorbowana jest większość składników pokarmowych (do 90% białek, większość skrobii i niektóre cukry). Króliki nie trawią efektywnie celulozy ani innych włókien roślinnych w jelicie cienkim, ale mają inny sposób radzenia sobie z takimi składnikami ich diety.

Materiał pokarmowy przesuwa się następnie dalej do jelita grubego, ale na początku jelita grubego odchodzi od niego dodatkowy organ - stosunkowo duże jelito ślepe, zakończone wyrostkiem robaczkowym. To, co się teraz dzieje z masa pokarmową, zależy od wielkości cząstek: duże cząstki włókna przechodzą dalej przez jelito grube aby następnie formować zwykły kał, zaś mniejsze cząstki (węglowodanów i białek) przechodzą do jelita ślepego, gdzie zachodzi dalszy proces trawienny - fermanetacja małych cząstek celulozy (razem z białkami, cukrami i skrobią, które nie zostały strawione w jelicie cienkim) przez bakterie. Tutaj produkowana jest witamina B-complex i K, kwasy tłuszczowe, które są wchłaniane bezpośrednio do krwiobiegu. Jelito ślepe jest wypełnione "dobrymi" bakteriami trawiennymi. Duże cząstki są przesuwane do jelita grubego (tak jak małe do ślepego) i wespół z innymi dużymi cząstkami formują kał właściwy. Bogata w białko i witaminy masa z jelita ślepego jest zbierana razem (jak gronko w otoczce) w czasie przechodzenia przez jelito grube, a następnie wydalana i od razu zjadana przez królika (wspominana wyżej koprofagia), aby w czasie powtórnego trawienia królik mógł odzyskać składniki pokarmowe. Cekotrofy zawierają 26-29% białek i 14-18% błonnika, kał zwykły 9-15% białek i 28-30% błonnika.

Odzyskiwanie składników z z cekotrofów, taki "podwójny obieg" żywności jest bardzo ważnym elementem króliczego pozyskiwania energii. Ten świetnie funkcjonujący mechanizm koprofagii jest zadziwiający w swoim skomplikowaniu, ale również niezwykle efektywny w przetwarzaniu prawie niestrawialnych traw, gałązek, na których żyją króliki w naturze (a w domu - także kartonu i papieru :-) ). Aby trawienie odbywało się bez zakłóceń, układ pokarmowy królika musi nieustannie pracować i przerabiać duże ilości odpowiedniego pokarmu.

Królicze trawienie jest oparte na bakteriach trawiennych (beztlenowych) znajdujących się w jelicie ślepym, aby rozbić włókna celulozy. Jeśli równowaga wśród flory bakteryjnej zostaje zakłócona przez nadmiar cukrów czy skrobię, to może to spowodować namnożenie się bakterii szkodliwych i w efekcie królik będzie chorował. Nie tylko - namnożone szkodliwe bakterie produkują toksyny, które mogą doprowadzić do śmierci królika. To dlatego tak ważne jest unikanie skrobii i słodyczy w diecie królika! Tylko fruktoza, naturalny cukier znajdujący się w owocach, jest wyjątkiem.

Funkcja błonnika (włókna) w zdrowym żywieniu

Błonnik (włókno) składa się z cukrów prostych połączonych w taki sposób, że są niestrawialne przez enzymy trawienne królika. Część błonnika jest jednak trawiona przez bakterie znajdujące się w jelicie ślepym i w efekcie królik może pobierać aż 30% dziennej dawki energii z przetrawionego błonnika. Większość niestrawialnych włókien służy jako balast, potrzebny do stymulowania ruchu układu pokarmowego.

Włókna roślinne pomagają więc przesuwać pożywienie w przewodzie pokarmowym, utrzymują florę bakteryjną na zbalansowanym poziomie, przeciwdziałają blokadom układu pokarmowego, zapaleniu jelita cienkiego, ułatwiają wydalanie i utrzymujeją właściwy poziom nawodnienia układu pokarmowego. Dlatego króliki powinny cały czas mieć wolny dostęp do siana!

Najlepszym zródłem błonnika jest siano (z traw, ale i inne pasze suche są względnie bogate, w tym lucerna, koniczyna, zioła), gałązki drzew (wierzby, jabłoni, klonu, ...). Dużo włókien znajdziemy też w świeżych warzywach i owocach, ale ponieważ zawierają dużo wody, więc koncentracja ogólna włókna jest mniejsza. Chociaż błonnik w granulacie jest wciąż błonnikiem, to okazuje się, że błonnik zawarty w sianie jest bardziej efektywny w przesuwaniu jedzenia przez system trawienny niż drobny, sproszkowany błonnik z granulatu.

Króliki są bardziej podobne do koni niż do psów. Tak jak konie, króliki mają długi przewód pokarmowy, który powoli rozkłada celulozę. W naturze króliki nie jedzą zwykle dużej ilości roślin zielonych, z wyjatkiem określonych pór roku, ani nie mają dostępu do innego wysokoodżywczego pokarmu, tak jak koniom rzadko udaje się znalezć wiadro owsa. Nawet kiedy są trenowane, konie nigdy nie mają wolnego dostępu do zboża, gdyż mogą dostać poważnej kolki. Podobnie z królikami - gdy nie mogą sobie poradzić z węglowodanami, glukozą i niestrawialnym białkiem, to ma to zgubny wpływ na pracę jelit. Dieta wysokobłonnikowa pomaga przeciwdziałać takim problemom, gdyż wspomaga ruchy jelita.

Angory, króliki o długiej sierści, mogą mieć zwiększone zapotrzebowanie na białko, dlatego można je karmić większą ilością suszu z lucerny czy koniczyny, choć należy brać pod uwagę, że również zwiększa to ilość podawanego wapnia, więc należy być ostrożnym. Podobnie młode króliki, w fazie wzrostu, aczkolwiek powinny też jeść siano zwykłe.
Chore króliki powinny koniecznie jeść siano! Nie można, obok innych problemów, ryzykować jeszcze problemów trawiennych. Jeśli chory królik nie chce jeść siana, ale je suszoną lucernę lub koniczynę, to należy mu to umożliwić (chyba, że cierpi na kamice nerkową, która jest absolutnym przeciwskazaniem do podawania tych roślin).

 


do góry


Ostatnia aktualizacja 13 kwietnia 2006
Copyright 2000-2007, Anna Marczewska www.uszata.com

kontakt: anuszka@uszata.com