U znajomych, w sklepie zoologicznym spojrzały
na Ciebie takie małe, słodkie pyszczki, jak te obok, i zapragnąłeś mieć
królika?
Zapraszam do przeczytania kilku informacji zgromadzonych
z myślą o tych, którzy jeszcze królika nie mają, ale zastanawiają się
nad tym. Króliki wymagają nieco więcej opieki, niż może się nam wydawać,
nie powinny spędzać swojego życia w klatce, ale wśród ludzi darzących
go troską i uczuciem, gdzie może stać się wspaniałym domowym towarzyszem.
Jestem jednak przekonana, że nie wszyscy "pasują"
do królików, dlatego radzę dobrze zastanowić się nad decyzją o przygarnięciu
króliczka, poczytać najpierw tę stronę, inne królicze strony należące
do króliczego
webringu, zapytać właścicieli królików o to, czego można się spodziewać
po tych zwierzątkach (np. na Forum).
Im więcej wiedzy - tym mniej rozczarowań.
Powyższe pytania i uwagi nie mają na celu zniechęcić nikogo
do królików, po prostu na ogół każdy wie, jak wygląda życie z psem czy
kotem i czego można od nich oczekiwać, a na temat królika zazwyczaj ma
się tylko pewne wyobrażenia. Dlatego warto dowiedzieć się czegoś wcześniej
o królikach, najlepiej wypytać lub odwiedzić kogoś, kto ma królika, kupić
dobrą książkę, poszukać informacji w internecie (tak, jak to robisz w
tej chwili :-))) ).
Poza przeczytaniem informacji na mojej stronie zapraszam też do odwiedzenia
miejsca spotkań właścicieli królików na www.forum.kroliki.com,
gdzie można uzyskać szybką odpowiedˇ na nurtujące pytania (bywam tam regularnie
w ciagu tygodnia, czasami z wyjatkiem weekendów, jako anUSZka).
To, jak będzie wyglądało Twoje życie z królikiem zależy
przede wszystkim od tego, ile zamierzasz dać mu swobody. Jeśli
królik ma przebywać przez cały dzień w klatce, to musisz pamiętać, że
codziennie musi wychodzić z niej przynajmniej na 3-4godziny, żeby sobie
pobiegać, nawet jeśli będzie to ściśle wyznaczony i ograniczony teren.
Jeśli królik ma mieć swobodny dostęp do całego pokoju lub części mieszkania,
to musi być ono na to przygotowane, "królikoodporne", inaczej możesz ponieść
znaczne szkody materialne, nie mowiąc już o tym, że Twój milusiński może
sobie zrobić krzywdę.
Dodać jeszcze warto, że z natury króliki są dość nieśmiałe
(choć rozciagłość charakterów od kupki strachu do awanturnika bywa zaskakująca),
na szczęście jednak są też bardzo ciekawskie i towarzyskie. Dlatego obserwowanie
królika może dać wiele przyjemności, a mały zwierzak może stać się oczkiem
w głowie całej rodziny.
Zachęcam też do odwiedzenia innych
stron internetowych o króliczkach, zanim podejmiesz decyzję, a także
do poczytania informacji na stronie Stowarzyszenia
Pomocy Królikom (współpracuję ze stowarzyszeniem i bardzo polecam
kontakt z nim poprzez forum
- link na stronie stowarzyszenia).
Wiele osob sądzi, że koszty opieki nad
królikiem będą niewielkie. Niestety, to nieprawda.
O kosztach związanych z opieką nad królikiem
można poczytać na stronie: http://www.kroliczkowo.prv.pl/
Plusy i minusy
Plusy
|
Minusy
|
w dobrych warunkach króliki żyją średnio 7-10 lat,
są więc przyjaciółmi na długie lata |
wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że królik może
być obowiązkiem na długie lata, jeśli jest kupiony dla dziecka,
z czasem może się znudzić, a jeśli dla nastolatka, może wciąż żyć,
kiedy dziecko zmieni szkoły lub dorośnie i wyprowadzi się z domu |
króliki bardzo lubią towarzystwo człowieka, lubią
być głaskane i bardzo przywiązują się do opiekunów |
króliki mogą stać się agresywne lub wpaść w apatię
i chorobę, gdy nie mają dość kontaktu z opiekunem, wymagają codziennej
uwagi |
nie trzeba wyprowadzać codziennie na spacer |
trzeba codziennie lub co drugi dzień sprzątać
kuwety
|
można nauczyć je korzystania z kuwet, jakm koty |
nie zawsze opiekunom się to udaje;
kiedy królik dojrzeje, często wiąże się to ze znaczeniem moczem
i bobkami "terenu" (pokoju, łóżek, opiekunów), wtedy trzeba
je oddać do kastracji / sterylizacji
|
-
|
króliki są dość chorowite, ich leczenie może być utrudnione,
ponieważ w Polsce jest niewielu wieterynarzy potrafiących leczyć
króliki |
-
|
większość królików nie lubi być trzymana na rękach,
a wyrywając się, mogą podrapać |
zabawki dla królików nie są drogie - wystarczą im
pudełka kartonowe, gałązki, wyroby z wikliny lub maty z włkien naturalnych |
króliki mogą podgryzać kable, sprzęty, dywany, meble,
tapety |
mają bardzo miłe w dotyku futerko |
linieją 4 razy do roku, gubiąc przy tym olbrzymie
ilości futra |
są ciekawskie i towarzyskie, można ich nauczyć reagowania
na imię |
są wielkimi indywidualistami, czasami nie reagują,
gdy im się nie chce lub gdy są zajęte czymś innym ignorując opiekuna |
są wesołe, ciekawskie i stanowią bardzo ciekawy obiekt
do obserwacji |
przyłączą się do zabaw z Toba tylko na ich warunkach |
dieta królików jest dość prosta (siano / warzywa /
granulat) |
maja delikatny układ pokarmowy i trzeba nauczyć się
dostosowywać dietę do indywidualnych potrzeb królika |
mogą korzystać tylko z jednego pokoju w domu;
wiele królików w ogóle nie musi mieszkać w klatce, jeśli mieszkanie
jest zabezpieczone i królik ma swój kącik
|
wbrew powszechnym opiniom, jeśli są zamykane w klatce,
klatka musi być duża (min. 100cm długości) i muszą być codziennie
wypuszczane na kilka godzin z klatki |
świetne towarzystwo dla osób dorosłych |
nie nadają się dla małych dzieci, są płochliwe, mogą
podrapać |
mają bardzo towarzyską i przymilną naturę |
choroba, dojrzewanie i nieodpowiednie traktowanie
mogą być przyczyną agresywności u królików |
|
|
Królik dla dziecka?
Króliki i małe dzieci nie pasuja do siebie, trzeba
to powiedzieć wyraˇnie. Dziecięca impulsywność i nieumiejętność zrozumienia
tego, co królik może znieść, mogą być bardzo wyczerpujące dla delikatnych
z natury królików. Dzieci rzadko potrafią zrozumieć wrażliwość królików,
a przede wszystkim dziecko może niechcący złamać kręgosłup królka nieważnym
podnoszeniem lub w czasie zabawy. Należy też pamiętać o tym, że podnoszony
królik może podrapać dziecko lub stać się agresywny i gryˇć w druchu
obronnym.
Nieporozumieniem jest uważanie królików za zwierzęta
raczej bierne i przytulne. Króliki zdecydowanie wolą stać czterema
łapami na ziemi niż być noszone i przytrzymywane. Dzieci wolą zwierzęta,
które mogą nosić i przytulać, tak jak robią to ze swoimi pluszowymi
zabawkami, albo bawić się, jak z psem czy kotem.
Nie jest też rzeczą rozsądną oczekiwać, że dziecko będzie w stanie wziąć
pełną odpowiedzialność za królika, albo że będzie umiało związać się
na 10 lat z czymkolwiek. Zbyt często dzieci tracą zainteresowanie i
króliki kończą zaniedbane i porzucone. Dzieci lubią też hałasować (i
bardzo dobrze!), jednak króliki panicznie boją się hałasu, co może doprowadzić
do twedo, że będą bały się dzieci.
Oczywiście dzieci są różne i czasami mogą zadziwić odpowiedzialnościa
wobec upragnionego zwierzęcia, ale generalnie można powiedzieć, że małe
dzieci mogą mieć większe trudności. Dlatego nie jest zalecane dawanie
królika w opiekę dziecku młodszemu niż 8-9 lat. Mniejszym dzieciom lub
takim, które nie interesują się niczym dłużej lepiej kupić pluszowego
królika, którego będą mogły przytulać do woli, a kiedy się znudzi -
odstawić na półkę.
Jeśli jednak rodzina zdecyduje się na przygarnięcie
królika, to należy pamiętać, że opiekunem królika jest zawsze dorosły,
a dziecko spełniać może i powinno rolę pomocniczą. Rodzic może swoim
zachowaniem dawać przykład właściwej postawy wobec zwierzęcia, wprowadzać
dziecko stopniowo w rolę opiekuna i obowiązki związane z posiadaniem
królika domowego. W tym sensie zwierzę może również spajać rodzinę,
tworzyć wspólne zaiteresowanie i doświadczenia.
Lepiej też kupić dużego królika, takiego, którego dziecko
nie będzie podnosić (jak psa się nie nosi przecież), przy podnoszeniu
dziecko może uszkodzić delikatny kręgosłup królika, a szarpiący sie
królik może dotkliwie podrapać dziecko.
Smutna prawda jest taka, że wiele rodziców nie zdaje
sobie sprawy z tego, jak wiele pracy wymagają króliki - dzieci same
sobie z królikiem nie poradzą. Wiele królików "dla dzieci"
jest podrzucanych do lecznic lub serwisów adopcyjnych, ponieważ dziecko
się "już nim nie interesuje". Pamietajmy - króliki zyją długo,
są płochliwe i pracochłonne - lepiej nadają się dla mamy, niż dla dziecka!
Zanim
przyniesiesz królika do domu
Jak przygotować mieszkanie
Królik przyniesiony do domu musi mieć spokój i czas
na poradzenie sobie ze stresem. Dlatego nowe lokum powinno czekać
na niego już wcześniej.
Uwaga - króliki nie powinny mieszkać na
balkonie!
Na przybycie królika należy przygotować parę podstawowych
rzeczy. Przede wszystkim jest to oczywiście klatka (to największy
wydatek), akcesoria, takie jak ciężka, trudna do wywrócenia miseczka
na wodę (lub podwieszana specjalna butelka) i druga na
granulat, karmik na siano (siano można też podawać bezpośrednio
na podłodze klatki), kuweta lub kącik toaletowy w rogu klatki
(przynajmniej jedna, w klatce, a najlepiej też kilka poza nią, aby królik
mogł wychodzić), a w niej wiórki, słoma lub inny materiał do kuwety.
Więcej o kuwetach
i więcej o klatkach.
Oczywiście należy przygotować też jedzenie -
najlepiej zapytać osobę, od której bierzemy królika, o dotychczasową
dietę, gdyż jej zmiany mogą być kolejnym powodem stresu. Zawsze należy
mieć pod reką siano. Dobrze jest przygotować starą ksiązkę telefoniczną,
jakieś pudełko kartonowe czy parę gałązek, aby królik miał się czym
zająć. Nie należy jednak tego upychać od razu do klatki, powinno tam
czekać natomiast jedzenie, świeża woda, siano (!!!) i przygotowana kuweta
(zdenerwowany królik może mieć pilną potrzebę zaznaczenia obcego miejsca
swoim zapachem).
Króliki są również zwierzętami terytorialnymi, dlatego
klatka powinna od razu stać na miejcu, które zostało wybrane na "kącik
dla królika". Nie może być to miejsce, w którym królik będzie narażony
na bezpośrednie promienie słoneczne (króliki o wiele lepiej znoszą chłody
niż upał) czy przeciągi,
musi być daleko od grzejników czy innych ˇródeł ciepła. Najlepiej, jeśli
jest to miejsce w miarę zaciszne, ale nie odseparowane od otoczenia,
króliki bardzo lubią obserwować, co się dzieje dookoła, chroni je to
od wyczerpującej nudy.
W moim mieszkaniu jeden z królików, Kiwi
- samotnik, mieszka w pokoju do pracy (spędzamy dużo czasu przy biurkach),
nie ma klatki, ale ma swoj domek kartonowy, miejsca do chowania, kuwete
i kacik do jedzenia.
Lidka i Niko,
mieszkają razem w zagródce w "głównym" pokoju (jadalno-wypoczynkowym)
dostały róg pokoju,
"z widokiem na nas", ale nie przy naszych ruchliwych ścieżkach. Wszystkie
kroliki moga nas obserwować, ale też mają swoje miejsca, gdzie mogą
się schować przed naszym wzrokiem.
W początkowym okresie królik nie powinien mieć dostępu
od razu do całego pokoju, kiedy jest wypuszczany. Swobodę należy
dawkować stopniowo, aby królik nauczył się, że klatka jest jego
domem i zawsze był blisko kuwety, kiedy miał potrzebę. Z czasem królik
może dostawać więcej i więcej swobody, ale dostęp do nowego terenu powinien
mieć dopiero wtedy, gdy na mniejszej powierzchni umie już się właściwie
zachować. Pomocne w odgradzaniu przestrzeni królika moga być różnego
rodzaju kratki, siatki lub panele, które jako urządzenia tymczasowe
z pewnościa nie będą szpeciły mieszkania, gdyż łątwo je rozmątować i
schować.
Na początku warto zakupić też mała klatke transportową,
w której królik będzie przeniesiony do domu i w której w przyszłości
będzie odbywał wszystkie podróże (w tym do weterynarza!). Nie jest to
jednak niezbędne (ani tanie), króliki mogą z powodzeniem odbywać krótkie
podróże w kartonowych pudełkach, które zapewniają wystarczające bezpieczeństwo
i dostęp świeżego powietrza. Mają jednak wadę - zdenerwowany królik
prawdopodobnie nasiusia do pudełka, które może przemięknąć. Warto położyć
na spód parę gazet (które nie tylko ochronią nasze kolana przed zamoczeniem,
ale też zajmą królika w czasie podróży). Królika przewożonego w kartonowym
pudełku należy pilnować, gdyż może z niego wyskoczyć!
Dom królikoodporny
Króliki są ciekawskimi zwierzętami, którym stale rosną
zęby, dlatego jeśli królik ma mieć dostęp choć do jednego pomieszczenia,
to musi być ono przygotowane na "inwazję", o ile chcemy uniknać strat
materialych albo wypadku, w którym królik zrobi sobie krzywdę. Nie wszystkie
króliki w równym stopniu przejawiają zainteresowanie ludzkimi sprzętami,
jedne będą bardziej, inne mniej.
Podstawową czynnością królika, która jest w stanie spędzić
sen z powiek, jest gryzienie. Wszystko, co się nadaje, prawdopodobnie
zostanie spróbowane: dywan, książki, kable elektryczne, wszystko, co
z drewna, gumy, miękkiego plastyku, wszystko, co na podłodze lub w zasięgu
zębów stojącego słupkiem i skaczącego królika.
Najważniejszą rzeczą, gdyż dotyczy bezpieczeństwa, jest unikanie króliczego
kontaktu z kablami elektrycznymi. Powinny być one ukryte w rurkach plastykowych
(takich, jak się używa w budownictwie do ukrywania kabli, albo takich,
jakich często używa się w biurach do ukrycia i zabezpieczenia całych
wiązek kabli).
Najprościej - krolik nie powinien mieć dostępu do takich miejsc, o ile
da się to łatwo zaaranżować. Jeśli chodzi o meble - zwykle zaleca się
pokrycie wyeksponowanych miejsc (nóg od mebli, rogów) plastykowymi osłonkami
albo psikanie substancją odstraszającą dla kotów, ale jedno wygląda
strasznie, a drugie - odstrasza też ludzi i nie zawsze działa!
Najlepszym sposobem na zminimalizowanie strat jest
zapewnienie królikowi rozrywki w postaci "zjadalnych" zabawek (kartonowe
pudła, drewno, wiklina plus wyobraˇnia), którymi można zająć królika
(królik na ogół nie będzie się upierał przy poprzedniej czynności np.
obgryzaniu nogi od stołu). Króliki znudzone mniej się rozijają i mają
większe skłonności do nieszczenia naszych przedmiotów.
Oczywiście trzeba bacznie obserwować jego zachowanie,
nie wolno karać (królik się z tego i tak nic nie nauczy, bo uczy
się z naradzania, a tylko będzie się bał karzącego!), ale za to
odwracanie uwagi królika jest bardzo skuteczną metodą. Niskie półki
z książkami warto zabezpieczyć dokładnie, najlepiej przezroczystymi
płytami z pastyku (plexiglasu), gdyż inaczej żadna książka nie będzie
miała grzbietu. Poza tym na początek należy się zaopatrzyć w gazety
lub papierowe ręczniki i płyn pochłaniający zapachy, jaki można dostać
w sklepach z artykułami dla zwierząt (można też używać octu) do usuwania
skutków "nagłych wypadków".
NALEŻY BYĆ PRZYGOTOWANYM NA TO, ŻE KRÓLIK NA POCZˇTKU
BĘDZIE SIĘ ZACHOWYWAŁ DZIWNIE, Z CZASEM W PRZYJAZNYM ŚRODOWISKU POWINIEN
NABRAĆ PEWNOŚCI SIEBIE I DOBRYCH MANIER, ALE TO WYMAGA UWAGI I PRACY.
Jaki
królik?
Powiem wprost - to nie ma znaczenia, mały czy duży,
rasowy czy nie - wszystkie mogą być tak samo wspaniałymi zwierzętami
domowymi. Należy wyraˇnie podkreślić, że nie tylko króliki miniaturowe
nadają się do trzymania w domu, wbrew temu, co sugerują często już
nawet tytuły książek. To, czy królik będzie dobrym zwierzakiem domowym
zależy od tego, czy był zsocjalizowany (przyzwyczajony do człowieka)
w dzieciństwie, nie od rasy czy wieku. Nie ma niewłaściwych królików!
Kiedy królika udomowiono, była tylko jedna rasa. Teraz
jest wiele uznawanych ras, spośród których można wybierać, poza tym
są mieszańce. Co zatem należałoby wybrać? To, co się podoba! Nie
musisz koniecznie szukać wsród królików rasowych, przeglądać wcześniej
książki z opisami ras. Zwierzęta rasowe maja oczywiście swoje zalety,
jeśli wybierzesz królika danej rasy, to będziesz mogł spodziewać się
określonej wielkości i wyglądu. Na tym zalety zwierzęcia rasowego w
przypadku królików się jednak kończą. Nie ma np. korelacji między rasą
a zachowaniem (poczytaj
o tym więcej).
Zazwyczaj w domu chcemy mieć jedno lub parę zwierząt,
które będą z nami przez długie lata i będą po prostu naszymi milusińskimi
- w takim przypadku rasa ani wielkość nie jest najważniejsza. Jeśli
jednak chcesz mieć w domu zwierzę rasowe, to najpierw musisz wiedzieć,
jakie są rasy i jak wyglądają, znaleˇć miejsce, gdzie na pewno kupisz
zwierzę rasowe (sklepy często oszukują, trudno powiedzieć, świadomie
czy nie, nie radziłabym więc polegać na tym, co mówi sprzedawca).
Jeśli pewność co do wyglądu zwierzęcia nie jest dla
Ciebie najważniejsza, możesz spokojnie wziąć mieszańca, "kundelka".
Wystarczy, że będzie Ci się podobał. Czy ma to jakieś zalety? Moim zdaniem
tak, uważa się bowiem, iż zwierzęta rasowe, ze względu na manipulacje
genetyczne, mają częstsze skłonności do zapadania na niektóre schorzenia.
Sporym problemem w przypadku popularnych ras (np. małych) jest niewłaściwy
dobór zwierząt - w celu wyhodowania i sprzedania jak największej ilości
królików pożądanej rasy łączy się ze sobą zwierzęta zbyt blisko spokrewnione,
co może prowadzić do nagromadzenia wadliwych genów, a w efekcie do kumulowania
chorób u potomstwa (np. króliki miniaturowe
częściej mają wady zgryzu).
Oczywiście podobnie może być z mieszańcami, zwłaszcza, że często nie
znamy ich rodziców. Wydaje mi się jednak, że mieszańce przychodza na
świat bardziej przypadkowo, przez co mają większe szanse na częstsze
mieszanie genów. Minusem zakupu młodego mieszańca jest oczywiście to,
że trudno przewidzieć, jak będzie wyglądał jako dorosły królik.
W przypadku królików zwisłouchych
czyli baranków sporym problemem mogą byc kłopoty z uszami - słaba
wentylacja ucha powoduje zwiększenie temperatury i wilgotności w uchu,
a częsta niemożność dokładnego umycia uszu przez baranki powoduje, że
w uszach roziwjają się bakterie, świeżbowiec lub pojawiają sie inne
kłopoty.
Apel
Nie kupujcie za młodych
króliczków!
W sklepach najczęściej
można spotkać maleńkie kuleczki, wyglądają bardzo bezbronnie i trudno
im sie oprzeć.
W rzeczywistosci te maluchy są najczęściej za młode, by być zabrane
od matki z gniazda! Takie króliczki bardzo często chorują i umierają.
Mają 3-6 tygodni, powinny być w gnieżdzie 8 tygodni, ich układ pokarmowy
i immunologiczny nie jest dostosowany do samodzielnego życia.
Nie kupujcie takich króliczków!
Pytajcie o wiek, jeśli maluch mieści się w dłoni, jest za mały, by być
w sklepie.
Trudno jest ulec chęci "ratowania" takiego malucha, ale pamiętaj,
że jeśli go kupisz, w sklepie pojawi się następny taki maluch!
Podziękuj w sklepie, powiedz,
że niemowląt nie kupujesz i poszukaj takiego sklepu, hodowcy, który
zaoferuje Ci królika przynajmniej 8 tygodniowego!
Lub zaadoptuj dorosłego królika: http://adopcje.kroliki.net/
Mały, średni czy duży królik? jak
duża klatka?
Wielkość królika może być ważna, ale nie musi. Królik
mniejszy, potrzebujący małej klatki, mniej miejsca itd. wydaje się bardziej
pasować do naszych mieszkań. To popularne przekonanie jest prawdziwe
tylko częściowo, wybór wielkości królika powinien bowiem zależeć
również od tego, ile swobody w bieganiu po
mieszkaniu będzie miał królik.
Klatka. Zasady dobierania rozmiaru klatki dla
królika są w zasadzie dość proste - w klatce powinien zmieścić się
królik "wyciągnięty" (tylne łapy wyciągnięte swobodnie do tyłu), przy
czym trzeba pamiętać, że ma to być klatka na całe życie, więc trzeba
wziąć pod uwagę od razu wielkość królika, kiedy będzie dorosły.
Poza tym musi być miejsce na toalete w postaci kuwety lub kącika klatki
przenaczonego na ten cel i wyłożonego ściółką (wielkość kuwety zależy
od wielkości królika, powinno się w niej zmieścić całe dorosłe zwierzę),
miejsce na miseczki na wodę i pokarm, na karmik z sianem -
i nie moze być to upchnięte na ścisk!!!
Królik prawdopodobnie będzie przemeblowywał klatkę i tak wiele
razy, więc musi mieć dość miejsca, żeby ruszać się w środku. Bardzo
ważna jest też wysokość klatki - dorosły królik powinien mieć możliwość
stawania "słupkiem" (bez dotykania uszami do wierzchu), nawet, jeśli
nie widać u niego ochoty na to teraz.
Minimalny rozmiar klatki to 50X100cm, ale zdecydowanie rekomendowałabym
klatki większe.
Jeśli królik będzie wychodził z klatki tylko na krótko,
to klatka powinna być luˇniejsza, aby mogły się w niej zmieścić zabawki
i gałązki do obgryzania, inaczej królik będzie się przeraˇliwie nudził,
a takie króliki są trudniejsze w kontaktach, zaś wypuszczone na swobodę
mogą narobić wiele szkód, dokazując wsród ulubionych sprzętów swego
pana. Jeśli królik może spędzedzać większość dnia poza klatką, wtedy
może być ona trochę ciaśniejsza. Klatki sprzedawane w sklepach są,
moim zdaniem, najczęściej za małe. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem
jest zrobienie klatki samemu, a właściwie najlepiej zagródki (przestronnej,
dostosowanej do mieszkania) lub, jeśli ma się dość miejsca, kupno
zagródki dla psa.
Jak widać wielkość klatki, a co za tym idzie i
wielkość królika, to rownież kwestia naszego trybu życia.
Jeśli większość dnia spędzasz poza domem i możesz wypuszczać królika
z klatki tylko na niezbędne dla jego zdrowia dwie godzinki (zaleca
się min. trzy!), wtedy królik będzie musiał mieć większa klatkę, a
nawet wybieg, bez wzgldu na wielkość samego królika. Jeśli jednak
zdecydujesz się wypuszczać go rano i wieczorem na dłużej (w ciągu
dnia króliki śpią, odpoczywają, albo są mniej aktywne), wtedy klatka
może być mniejsza.
Małe rasy królikow to "królik miniaturowy"
("miniaturki" eng. "dwarf") i niektóre "lopy"
(zwane też barankami, mają obwisłe uszy). Maleńki "Netherland dwarf"
(królik miniaturowy niderlandzki, 1-1,5 kg!) z małymi uszkami (bardzo
ważna cecha) jest tylko trochę większy od świnki morskiej. Najmniejsze
z lopów to lop holenderski i lop miniaturowy. Małe odmiany to też reks
miniaturowy i tzw. "Himalayan" (królik himalajski), a także
"Dutch" (królik holenderski, wszystkie do ok. 2 kg). Ten ostatni
był zawsze bardzo popularny i jest jedną ze starszych ras. Sporo mieszańców
z tymi rasamii może być względnie mała, ale lepiej na to nie liczyć.
Często spotykane, dla pięknego futerka, są również angory,
które są królikami średniej wielkości, jeśli jest to rasa Standard (ale
American i Giant mogą mieć do 5 i do 7 kg). Jest to jednak zdecydowanie
niewłasciwa rasa dla początkujących, gdyż długie futro angorek wymaga
odpowiedniej i regularnej pielęgnacji. O wiele częściej od rasowych
angor sprzedawane są mieszńce z tą rasą (m.in. tzw. lewki), popularne
ze względu na dlugie futro, które wymaga również dużo pielęgnacji.
Duże jest piękne!
Średnie i duże rasy królików są tak samo wspaniałymi
zwierzakami domowymi, jak małe. Zwłaszcza miłośnicy większych zwierzat,
dla których króliki wydają się za malutkie i za delikatne, doceniają
urodę dużych ras. Bardzo popularne są szczególnie duże rasy baranków,
powszechnie znane, łagodne króliki nowozelandzkie i kalifornijskie.
Ja jestem znaną miłośniczką dużych królików i marzy mi się 10kg olbrzym
belgijski!
Inną znaną popularyzatorką dużych ras jest Smocza, opiekunka
Sinusa. Polecam: DUŻE TEŻ JEST PIEKNE! (o wyższosci nieminiaturowego
króla nad miniaturowym króliczkiem w praktyce i teorii) na stronie Sinusa.
Bardzo ciekawy tekst! http://infofirma.pl/sinus/index.php?id=zyciezduzym
W Polsce najbardziej popularne są króliki przypominające
wyglądem maskotki - króliki miniaturowe i mieszańce z angorami, lub
lewki. Zachęcałabym jednak do wybierania królików gładkowłosych i większyych,
które sprawiają mniej kłopotów pielęgnacyjnych.
Skąd
wziąć królika?
Ze sklepu, od hodowcy, czasmi można zaadoptować
królika (adresy kontaktowe obok), czy przygarnąćtakiego, którym znudziło
się dziecko znajomych albo kiedy znajomym przybyła nagle gromadka maluchów.
Królik powinien być zdrowy (błyszczące i ciekawskie
oczy, sierść bez ubytków, miękka, zęby proste i bez śladów chorób, brak
wydzielin z nosa, uszu czy oczu, spód łapek bez oznak zniekształcenia,
ran czy chorób, pod ogonkiem czysto).
Czasami króliki trzymane w złych warunkach mogą być osowiałe i marnie
wyglądać, wtedy trzeba zdecydować, czy chce się wziąć takie zwierzę
- może być tylko zestresowane i w nowym domu może stać się wspaniałym,
zdrowym zwierzakiem. Może jednak chorować na jakąś poważna chrobę, która
będzie wymagała długiego i kosztownego leczenia, a efekt może być mimo
to tragiczny.
Osobiście najbardziej polecam
adopcję!
Wspaniałą formą zaopiekowania się królikiem
są adopcje!
Jeśli chcesz uratować królika, którego ktoś porzucił, który nie ma domu,
który czeka na kochający dom - skontaktuj się z serwisami adopcyjnymi.
Ratowanie tych króliczków to danie im drugiej szansy na spokojne zycie!
Są kochane, ale na swoje nieszczęście - nie wszyscy chcądorosłego królika.
Pamiętaj, to nie ich wina, że ich poprzedni właściciele nie stanęli
na wysokości zadania.....
Adopcje: http://adopcje.kroliki.net/
Skądkolwiek bierze się zwierzę należy pamiętać,
że "słodki, przytulny króliczek" to tylko stereotyp, prawdziwe króliki
mają często burzliwy temperament, nie zawsze lubią głaskanie i uwielbiają
stać twardo czterema łapami na ziemi.
Przenoszenie królika do domu
Króliki zawsze należy przewozić lub przenosić w specjalnej
klatce albo kartonowym pudełku. Nie należy przewozić królika
na rękach, gdyż większość królików nie znosi podnoszenia i jeśli tylko
znajdą możliwość, natychmiast zeskoczą. Szamoczący się na rękach królik
może dotkliwie podrapać osobę, która go trzyma, może też sam sobie zrobić
krzywdę.
Nigdy
nie wolno podnosić królika za uszy, gdyż można mu uszkodzić
kręgosłup, nie mowiąc o zmaltretowaniu niesłychanie wrażliwych uszu
i wystraszeniu zwierzęcia. Lepiej także unikać podnoszenia za skóre
na karku bez przytrzymywania jednocześnie korpusu od dołu, można
bowiem rownież uszkodzić mu kręgosłup. Najważniejsze, jak widać, jest
przytrzymywanie tylnej części korpusu, drugą ręką można przytrzymać
królika na wysokości przednich łapek lub w tej okolicy tak, aby zwierzę
wyrywając się nie zrobiło sobie krzywdy. Należy unikać, poza niezbędnymi
przypadkami, brania królika na ręce, jeśli nie był do tego przyzwyczajony
od małego.
Należy pamiętać, że nowy właściciel jest dla królika
kimś całkowicie obcym. Po przyniesieniu go do domu lepiej zapewnić
mu parę godzin (lub nawet dni) spokoju. Dobrze jest umieścić go od razu
w klatce (wcześniej zostawić w niej wodę i siano) i nie absorbować jego
uwagi swoja obecnością czy hałasami w mieszkaniu. Niektóre króliki zacznają
interesować się otoczeniem bardzo szybko, innym może to zająć sporo
czasu, nawet parę tygodni. Na początku królik obejrzy dokładnie swoją
klatkę, prawdopodobnie skorzysta z kuwety, żeby zaznaczyć swoje terytorium
(zdenerwowane zwierzę może na początku załatwić się w każdym miejscu).
Więcej wskazówek dla początkujących opiekunów królików znajdziesz tutaj.
Królik nie powinien wychodzić z klatki przez dzień lub
kilka, inaczej nie klatkę, ale całe mieszkanie będzie uważał za swój
dom. Dieta królika przez kilka pierwszych dni powinna być możliwie identyczna
z tą, jaką miał w poprzednim miejscu, ewentualne zmiany można wprowadzać
stopniowo.
data
powstania tej strony na Uszatej: jeden z najwcześniejszych artykułów;
zmodyfikowany: 17.06.2005