Uszata Strona - link do strony glownej do Galerii

strona główna kim jest królik? zanim kupisz...
zdrowie dieta opieka FAQ apel
weterynarze Dzień Króliczków prawa zwierząt wydarzenia GALERIA Mapa Króliczych Zmysłów
o stronie
linki i literatura książka Gości
mapa strony piszą o nas... pomoc sąsiedzka

 
 

Czubek - opowieść o sterylizowaniu królika

Czwartek 15.11.2001

Czubek o siedemnastej ma wyznaczoną wizytę. U weterynarza zachowywał się idealnie (w końcu już tyle razy tam był - wcześniej był chory za zaburzenia błędnika i dostawał antybiotyk przez tydzień - już wszystko i wszystkich zdążył poznać). Dostał narkozę, i po kilku minutach przewrócił się na boczek. Jaki był rozkoszny, taki senny i taką minkę anielską zrobił.
Przszłam po niego o 19 (zabieg trwał 30 minut, ale wcześniej nie mogłam). Okazało się że Czubek był wnętrem (tzn. jąderka miał schowane w podbrzusze - na zawsze) co oznaczało że w przyszłości mógłby zapadać na choroby nowotworowe, ponieważ jąderka są głęboko, a tak jest wyższa temperatura i to może spowodować nowotwór. A poza tym wnętry są bardzo złośliwe ; Po przyjściu do domu bałam się że coś mu jest, był ospały i ociężały. Skacząc tak wysoko unosił kuperek i łapki, nie mógł się rozprostować. Ogólnie trudno mu się było poruszać. Apetyt miał kiepski, skubnął troszkę sianka i zjadł kilka dropsów. Nie mógł się przewrócić na bok, a jak już się udało to takiego hałasu narobił - po prostu się przerzucił ;-)

Piątek 16.11.2001

Przyłapałam Czubka jak majstrował cos koło brzuszka. Pani weterynarz powiedziała, że zlizał srebrny środek którym miał popryskane szwy, i 'bawił się' sznureczkiem ;-) Teraz musi przez ok 10 dni nosić taki abażur na szyi. Bardzo okazuje, że strasznie mu niewygodnie i ˇle, ale mus to mus. A jego zachowanie już znormalniało, bawi się i skacze (trochę mu kołnierz przeszkadza, w jedzeniu zresztą też). Martwi mnie, że nie może wykonać codziennej toalety. Oczy to jeszcze mu przemyję, ale do uszu i szyi wogóle nie ma dostępu. Czy to możliwe że przez 10 dni tak się 'zapuści'(chodzi mi głównie o uszka), że będzie musiał interweniować vet? Myślałam aby codziennie lub co 2 dzień zdejmować mu abażur, ale to tak jak pokazać psu kiełbasę i zaraz zabrać.

Sobota 17.11.2001

Jeszcze nie byliśmy u pani weterynarz. Idziemy na 16.00 to będzie chyba ostatni zastrzyk. W każdym razie w klatce Czubka okropnie śmierdzi, nie wiem czemu. Do dna porzyklejane są bobki, zresztą do pupy Czubka też. Dlatego musiałam go uprać ;-) wymyć łapki i pupkę. Postanowiłam mu jednak zdjąć abażur, zadowolony zaczął się myć, najpierw przednie łapy, potem udka, potem tylne , a potem... zabrał się za sznureczek (ten od szwów). Gdy nie poskutkowały pstryknięcia w ucho został ponownie ubrany w kołnieżyk. Zapytamy panią vet jak długo ma go nosić. Rana goi się 10 dni, ale zrosty robią się już po kilku dobach więc może okaże się że będzie nosił go tylko tydzień lub krócej. Zobaczymy.

 

cd. 17.11.2001

Byliśmy u pani vet. Tym razem hurtowo zaniosłam swoje pyszczki. Czubek dostał ostatni zastrzyk i pani przepisała mu Lakcid. Co prawda zamiast tego może dostawać jogurt z żywymi kulturami bakterii, ale wątpię żeby chciał jeść. Lek jest w kapsułkach, które należy rozpuścić w wodzie i zostawić w poidełku i ma na celu poprawienie odporności organizmu Czubka. Mam mu dać 3 kapsułki, jedną na dzień (czyli przez 3 dni). Pani vet powiedziała, że abażurek ma nosić jeszcze trzy dni, jak wytrzyma to cztery - im dłużej tym lepiej. Z Pchełką do veta chodzę ponieważ należy jej smarować łyse łapki maścią, a jak ja to robię to się wyrywa, jak smaruje jej pani vet- obca osoba, to siedzi spokojnie.

Niedziela 18.11.2001

Ranek:Budzę się, a tu zadowolony Czubek siedzi i podgryza swój kołnież leżący obok. Skubaniec sam go sobie w nocy zdjął. Na szczęście brzuszek jest cały. Znowu został ubrany w swoje 'wygodne' wdzianko. Już wiem co oznacza kuperek utytłany w kupkach. Pani vet powiedziała że on tak demonstruje swoje niezadowolenie z powodu abażuru. Ponadto ma lekką biegunkę i muszę jechać do apteki (w niedziele!) po ten Lakcid - on pomaga przy takich dolegliwościach. Klatka znowu jest wyświniona;-(((

18.11.2001Wieczór:

Czubek wciąż zdejmuje sobie abażur, jest niemożliwy. Poprawiałam mu go z 5 razy. Dziś czuje się znacznie lepiej. Kupiłam mu ampułki, tylko coś nie chce za bardzo pić ;-(Może nie jest spragniony. Tylko ja nie wiem co będzie w nocy, muszę mu chyba ciaśniej założyć. Zobaczymy.

Wtorek 20.11.2001

Czubek nie musi już nosić kołnierza.
Dziś krooliczki spotkały się po raz pierwszy. Tak się fajnie zaczęły ganiać...hmmm... dopiero póˇniej zauważyłam że Pcheła nie gania, a ucieka przed Czubkiem. Wskakiwała na regał, fotele, właziła za kanapę byle dalej od niego. Gdy włożyłam je razem do klatki przez 3 minuty było OK, a potem patrzę, a Czubek 'siedzi' na dziewczynce, zdjęłam go kilka razy, ale nie dawał za wygraną, a bidula nie miała gdzie uciec. Teraz mieszkają znowu oddzielnie, co się mija z celem bo wykastrowałam Czubka tylko ze względu na Pchełę. jak to możliwe? Nie wiem co mam zrobić z tym problemem :(
Teraz...Problemy z popędem Czubatka skończyły się po tygodniu, hmm... teraz to Pchełka go napastuje. Byłam u pani vet - powiedziała że to ruja i w ten sposób się objawia. Gdyby Pchełka mieszkała sama postępowałaby po samiczemu, czyli robiła miejsce dla potomstwa, a tak jak mieszka z samcem to łatwiejszym sposobem jest napastowanie. Ech, najbardziej szkoda mi Czubka, bo Pani Samica atakuje go co najmniej raz w tygodniu. No, ale nic już nie poradzę, dugiej operacji na króliku nie podejmuję się przeżyć (a raczej moje nerwy nie wytrzymają). Mimo to Czubek jest zadowolony z towarzystwa i nawet molestowanie mu nie przeszkadza (heh, tak myślę, w każdym razie się nie skarży :)

Eśka

powrót do Uszatej Galerii

do działu o strylizacji

do gory

data powstania tej strony na Uszatej: 14.07.2002

 

strona główna | kim jest królik? | zanim kupisz... | zdrowie | dieta | opieka | FAQ | apel | weterynarze | Dzień Króliczków
prawa zwierząt | wydarzenia | GALERIA | Mapa Króliczych Zmysłów | o stronie | linki i literatura | książka Gości
mapa strony | piszą o nas... | pomoc sąsiedzka | webmaster

Copyright 2000-2006,
Anna Marczewska www.uszata.com