 |
Eevee
Przedstawiam baranka imieniem Eevee, który już
od pewnego czasu nie żyje. Eevee był moją miłością od pierwszego
wyjrzenia i zwierzątkiem, które na zawsze utrwaliło swój obraz w
wyobrażeniach "inności".
Eevee (nikt nie potrafił ocenić jego płci) miał humory i często
to, co leżało mu na drodze stanowiło przeszkodę, której pozbywał
się chwytając zębami i rzucając gdzieś w kąt, jak choćby miseczkę
z ziarnem.
Nie lubił jak ktoś narzucał mu swoją wolę i siłą dążył do celu.
Wypuszczony z klatki biegł ku misce psa do kuchni (gdzie jego łupem
była zarówno sucha karma jak i surowe mięso!). Miał pierwszeństwo
do wędzonych kości kupowanych dla psa. Gonił kota (na początku był
jego przyjacielem) i
przepędzał z pokoju.
Zawsze było tak jak Eevee chciał, a my mogliśmy tylko mówić: "Eevee
nie denerwuj się tak". Moja siostra zmykała na oparcie fotela,
kiedy ją gonił, a mimo swojego kalectwa (miał złamaną nóżkę) wskakiwał
za nią.
Dziś powiadamy "to nie był królik, to był
Eevee".
Shell
|