 |
|
Króliczki: Max, Śnieżka, Trusia,
Lola i Nygus
Max

Ehh... Tak wyglądał mój Max kiedy go dostałam. Był przepiękny i jest
;] Kiedy przyniosłam go do domu to wyskoczył z kartonu i zaczął biegać
po pokoju. Wszyscy wesoło chihotali i widać było, że Max im się podoba.
Max szybko się ze mną zaprzyjaźnił i wie, że jestem jego właścicielką.
Jak na krolika jest bardzo mądry. Umie rozdawać karty i uroczo gryzie
mojego tatę ;)
Nom... Wszystkim bardzo podoba się to zdjęcie. Mi również wyszedł
pięknie. Po jakimś czasie Maxiu oswojił się już i był wesoły więc,
gdy odpoczywał po bieganiu i wygłupach zrobiłam mu to zdjecie.
|

Już po 2 miesiącach Max mógl spotkać się z królikiem mojej koffanej
przyjaciólki- z Pusią. Od razu było widać, że króliczki się strasznie
polubiły. Pusia polizała nawet Maxa w nosek ;) To tak słodko wyglądało,
że aż z Dori wrzesnęłyśmu równo (przypadkowo) "ojejku!!"
Niestety nie mam zdjęcia ich razem.
Max mało urósł. I jest cały czas mały. No tak... Ale już po 3
miesiącach ukazały się poobgryzywane poduszki, kable, tapety itp.
Rodzice nie byli zachwyceni. Mój kolega Eryk dał mi cały worek
gałązek czegoś tam ;D dla kroliczka do obgryzywania. No podziałało.
Max z dnia na dzień mniej obgryzywał, bo poświęcałam mu wiele
czasu i dawałam mu te patyki. Ale obowiązki wzywały i bawiłam
się z nim i poświęcałam mu dużo czasu jednak zapomniałam o gałązkach
i były tego konsekwencje. Teraz o nich pamiętam i Max znów powoli
przestaje obgryzywać. Muszę mu jednak je trzymać, bo sam nie daje
sobie rady.
|
 |
Po kilkunastu mięsiącach Max został wykastrowany. Musiał wtedy
nosić majtki ;] Dziwnie się w nich poruszał i to było zabawne hehe...
Max teraz jest cały czas mały, a jednak jest mądry, miły (dla
niektórych) i ma dwie przyjaciółki pysię i pusię. Cieszę się, że
mam królika, który jest zabawny i lubi sobie podskakiwać. Max dla
mnie jest naładniejszym i najkochańszym królikiem na świecie. Chociaż
wiem, że każdy właściciel mówi tak o swoim pupilku. Dla tych co
nie są pewni czy kupić królika odpowiadam tak : Króliki są super!!!
Fajnie spędza się z
nimi czas wychodząc na dwór itp. Jednak trzeba mieć czas żeby się
zwierzakiem zajmować i jak bedziecie o niego dbać to wyrośnie piekny
i itneligentny. Nie martwcie się, że króliki dużo obgryzają!!!!
W pewnym czasie przestaną ;) !!!!
Wejdźcie jeszcze na pb mojego króliczka
www.maksik07.fbl.pl
Patrycja
|
Śnieżka
Króliczek wabi sie Sniezka:)Mamy Ja z chlopakiem nie
caly roczek (br). Kupilismy Sniezke w lutym na walentynki, i niestety
nie wiem ile wtedy miala.
Pozdrawiam Malwina:):)
Trusia
Trusia (lipiec 1998 - 17 lipca 2007 r.)
Trusia trafila do nas w wieku 7 miesięcy. Pochodzila
z hodowli prowadzonej
przez chlopców mieszkających na obrzeżach Lodzi. Trzy miesiace spędzila
w szkole, pieszczona przez uczniów I bardzo ufna. Dolączyla do suczki
Milki, psa Gacka I kotki Zuzi. Zwierząta od razu pokochaly się, a z wiekiem
ta więź się umacniala. Najchętniej przebywala z Zuzią, z którą leżala
I bawila się. Oczywiscie również odwiedzala psy i z apetytem dorywala
się do ich karmy.
Lubila pieszczoty, a gdy się gorzej czula- zapalenie zatok od przetoki-
to chętnie leżala i spala z opiekunką. Trykanie noskiem lizanie bylo jej
pieszczotą Wesola, ciekawska i rozumna aż do końca. 17 lipca 2007r umarla
na zapasć krążeniową.Bardzo nam jej brakuje, a moim stare zwierzątka bardzo
posmutnialy. Zuzia kladzie się tam gdzie byla klateczka Trusiaczka. Nasz
króliczek przekroczyl Tęczowy Most.
Lola
Witam cie bardzo serdecznie mam na imie Agnieszka
i przectawiam ci moja kruliczke lole mam ja od 5
miesiecy została kupiona w sklepie zoologicznym. Lola jak ja kupiłam warzyła
200g i miesciła sie w jednej dłoni,teraz warzy 1kg i jest troszke wieksza.
POZDRAWIAM BARDZO SERDECZNIE
AGNIESZKA I LOLA
Nygus
Mój króliczek ma na imie Nygus te nie typowe imie
zawdziecza swojemu charakterkowi. Uwielbia sie wylegiwac odpoczywac calymi
dniami byc glaskany. Zawsze se znajdzie zajecie klatke ma zawsze otwarta!!!
Jak chce pokicac to wychodzi albo pobawic sie pilkom do kosza jego najlepsza
zabawka, a jak sie znudzi to przychodzi do mnie i prosi sie o poglaskanie
jest strasznie pieszczotliwy. Nigdy mnie nie ugryzl jak jusz to jak mu
cos nie pasuje to tupnie albo odejdzie ale nie ugryzie. A trafil do nas
od znajomych im króliki sie znudzily (dwa mieli i dwa wzialem na raz ale
o drugim moze pózniej napisze) zaraz jak przyjechal oswoil sie i przywykl
do otoczenia naprawde kochany jest!! :)

powrót
do Uszatej galerii
data powstania tej strony na Uszatej: 6
maja 2008
data ostatniej modyfikacji tej strony: DD
mm 2006
|
|
 |