 |
|
Lidka i Niko - pasja do siana
 |
Lidka i Niko to króliki z prawdziwą pasją do siana.
Na początku Lidka, wielki łakomczuch, nie za bardzo była przekonana
do niego, jadła je jednak codziennie w umiarkowanych ilościach (około
dwóch garści). Ponieważ jednak ma tendencje do tycia, jej dieta
nie może być zbyt kaloryczna, więc chąc nie chcąc musiała polubić
bardziej siano.
Najtrudniejszy był okres przejściowy, kiedy ograniczyliśmy jej bardzo
granulat po to, żeby jadła więcej siana. Po jakimś czasie jednak
odkryła w sobie małego sianowego smakosza i teraz garstka świeżego
siana jest przyjowana zawsze z entuzjazmem.
Niko od zawsze uwielbiał siano! W schronisku musiał dostawać niewiele
dobrej jakości siana, gdyż u nas wręcz rzucał się na pachnace ˇdzbła
i często można go spotkać przy karmniku z sianem.
Na zdjęciu obok - Niko usiłował dostać się do pojemnik na resztki
z siana (połamane końcówki, które dodajemy do kuwety)...
|
A to cała historyjka.
Pewnego razu pomyśleliśmy, że dobrze byłoby mieć siano w jakimś dużym
pojemniku z otworami, z którego króliki mogłyby wyskubywać ˇdˇbła,
a pojemnik byłby wystarczająco duży, żeby pomieścić przynajmniej tygodniowy
zapas siana. Wybór był oczywisty - kosz na bieliznę.
Na zdjęciu obok - małe sprzątanie - wybieranie z dna kosza resztek
siana przed włożeniem nowej porcji. Króliki, oczywiście, przyszły
pomagać. Lidka cały czas podskubywała z boku, Niko z wielkiej chytrości
wskoczył do pojemnika na resztki. Niestety, w takiej pozycji wypełniał
szczelnie otwór pojemnika i nie mógł wyjadać z niego siana! Łapki
ugrzęzły mu głeboko w sianie, na co jednak maluch nie zważał i po
kilku karkołomnych wygięciach w końcu udało mu się popodjadać trochę
sianka. Tacy to dzielni pomocnicy! |
|
 |
Lidka i Niko z przeciwnych stron dobierają się do siana.
Mimo iż mają zawsze dostatek siana w karmiku (stoi między dwiema
kuwetami), to wyjadanie prosto z kosza wydaje się być dla nich o
wiele ciekawsze! Można szarpać, wyciągać, wąchać... Nie tylko pyszne
jedzenie, ale jaka wspaniała zabawa!
Co dziwne, kosz w domowym króliczym ekwipunku jest już od kilku
miesięcy, a wciąż cieszy się takim samym powodzeniem i kilka razy
dziennie jest dzielnie oblegany.
|

Ufff, jak to złapać!
Na dole - Niko czasami bywa bardzo zdeterminowany!
:-)
|
Niko korzysta z tego, że Lidka przesunęła
kuwetę i próbuje dostać się do kosza z sianem z kuwety. To wcale
nie jest łatwe!

|
 |
|
Powyższe 4 zdjęcia to sekwencja zdarzeń -
wywąchać, złapać zębami i pociągnąć, przysiąść, zebrać rozjechane
nogi i spokojnie zjeść sianko.
|
A teraz łapiemy kolejne ˇdˇbło.....
czasami trzeba się mocno wbić zębami, a dziurki nie są takie duże.....

Widać, ile to pracy trzeba włożyć w
zdobycie pożywienia w tym domu!

 |
Po wspólnym jedzeniu siana pora się napić.
Kiedy oba króliki chorowały, Niko miał bardzo poważne problemy
z trawieniem. Tylko siano nie powodowało u niego komplikacji. Oba
króliki przeszły na miesiąc na diete siankową - same siano i woda
(Lidka dostawała czasami po kryjomu zieleninę).
W tym czasie tygodniowo wychodziła kilkukilogramowa (3,5 kg) paczka
siana i codziennie wypijały litr wody!
Teraz oboje mogą już jeść warzywa, Niko dostaje nawet granulat,
a siano cieszy się niesłabnącym powodzeniem!
|
Spośród dostępnych komercyjnie odmian traw Lidka i
Niko najbardziej lubią tymotkę łąkową, orchard grass i mieszankę traw
z gospodarstwa ekologicznego Oxford (Ontario). Zdecydowanie oboje wolą
siano produkowane w gospodarstwach ekologicznych (niestety, jest droższe
i trudniej dostępne), najchętniej podwane wielokrotnie w ciągu dnia w
małych ilościach. Warto jednak wykonać wysiłek i poszukać dobrego siana
- takim nawet najbardziej wybredny królik nie pogardzi!
Rodzaje trawy dawane królikom
można zobaczyć tutaj: http://www.rabbit.org/chapters/san-diego/diet/hay_grass.html
(zdjęcia, opisy po angielsku - opisy poniżej wg kolejności zdjęć na tej
stronie):
(1) Alfalfa czyli lucerna, Medicago sativa L.,
powinna być podawana tylko młodszym królikom, gdyż jest kaloryczna i ma
za dużo wapnia, by podawać ją w nieograniczonych ilościach dorosłym królikom.
Zdrowe, dorosłe króliki, bez tendencji do tycia mogą dostawać niewielkie
ilości lucerny, ale należy obserwować, czy w moczu nie staje się mętny.
(2) Tymothy hay czyli siano z tymotki łąkowej, Phleum pratense,
ilość zawartego w niej wapnia, błonnika i innych substancji odżywczych
jest wręcz idealna dla królików. Chętnie jedzona, jeśli jest dobrej jakości
(ładne, niepokruszone ˇdˇbła).
(3) Oat hay czyli siano owsowe, bardzo bobre, odżywcze, ale jednocześnie
świetnie przeciwdziałające zaparciom, gdyż bardzo bogate w błonnik. Nie
należy go mylić ze słomą pochodzącą z owsa.
(4) Bermuda grass czyli psioząb palczasty, Cynodon dactylon, jest
bogaty w błonnik i siano jest bardzo dobrej jakości.
(5) Orchard grass kupkówka lub rżniączka pospolita, Dactylis glomerata,
(to bardzo popularna w Polsce odmiana trawy) również bardzo dobre siano,
podobnie jak z tymotki łąkowej.

Lidka i Niko wyjadają razem siano z dawnej
kuwetki Niko

powrót do
Uszatej Galerii
powrót
do działu Dieta
data powstania tej strony na Uszatej: 2.11.2002
|
|
 |