Toffie został wykastrowany przez Rabbit Rescue. Wcześniej i jakieś
dwa tygodnie po kastracji był strasznie nadpobudliwy, jego głównym
zajęciem było polowanie na nogi i ręce. Wydawał przy tym wiele charakterystycznych
odgłosów (hmmmp, hmmmp i świsty), co było dość zabawne, ale w największe
upały musiałam chodzić w długich spodnach.
Teraz już sie uspokoił i jest bardzo słodki, dużo śpi, ale też
strasznie lubi pieszczoty. Jest bardzo wesołym, aktywnym króliczkiem.
Niestety, po dawnych przejściach jego łapki wciąż są czarne (choć
już mniej), a sierść na pupie jest cała zażółcona! Powoli wyczesuje
mu te kłaczki, ale raczej znikną dopiero całkowicie w czasie następnego
linienia. Jest troche chudziutki i staram się, żeby powolutku nabrał
odpowiedniej wagi. Na szczęście je dużo i chętnie, wszystkie warzywa
znikają w mgnieniu oka!
|